Lato
Ucieczka „od” czy ucieczka „do”?
Trzeba szukać kontaktu z Bogiem. Okazuje się, że nawet niewierzący spędzają w klasztorach, miejscach odosobnionych weekendy, a wręcz całe tygodnie, by na chwilę się zatrzymać, spojrzeć z dystansu na swoje życie, na relacje z bliskimi. Kiedy wycofujemy się z naszego naturalnego otoczenia, kiedy opadają emocje, widzimy wyraźniej, możemy lepiej uchwycić to, co najważniejsze. Dla nas, wierzących, to szczególna okazja, by stawać przed Bogiem, otworzyć przed Nim serce, odpocząć.
Sam Jezus śle nam zaproszenie: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię” (Mt 11, 28). Dobrze jest mieć przy sobie Nowy Testament. Czytać list Tego, który chce z nami być, rozmawiać. Taka lektura to duchowy „akumulator” na czas, kiedy brakuje sił, światła, oddechu.
Dlaczego
Prosiłem Panie o siłę
a uczyniłeś mnie słabym
prosiłem o dar swobody
a stałem się myśli więźniem
prosiłem o wolność dla słów i uczynków
a skrępowałeś moje życie sumieniem
prosiłem też o beznamiętność
o beztęsknotę i o beztroskę
o spokój duszy i o twardość serca
a Ty
choć nie uczyniłeś mnie mędrcem
nie dałeś mi też być głupcem
i zawiesiłeś mnie w próżni Panie
i nie wiem teraz
czy jestem mądry w swej głupocie
czy raczej głupi w swej mądrości
dlaczego Panie
dlaczego?