Miłość

Miłość ofiarowała mi się,
lecz ja cofnąłem się
od jej oszustwa;
Bóg zapukał do mych drzwi
i przestraszyłem się;
Wołała mnie ambicja
lecz bałem się ryzyka.

Mimo to pragnąłem
dać sens mojemu życiu.
Teraz już wiem,
że trzeba podnieść żagle
i dać się zanieść wiatrom przeznaczenia
dokądkolwiek zaniosłyby moją łódź.

Nadanie sensu życiu
może doprowadzić do szaleństwa,
ale życie bez sensu
jest torturą niepokoju
i próżnych pragnień,
jest łodzią pragnącą morza
i jednocześnie bojącą się go.