Nowenna do św. Antoniego
NOWENNA DO ŚWIĘTEGO ANTONIEGO
Święty Antoni jest patronem ubogich, narzeczonych i małżeństw oraz orędownikiem w poszukiwaniu zagubionych rzeczy. O chwalebny święty Antoni, ciebie Bóg obdarzył wielkim i zaszczytnym przywilejem wspomagania ludzi. Tysiącom zwracającym się do ciebie z różnymi kłopotami udzielałeś pomocy: umierającym niosłeś pociechę, trędowatym uwolnienie, chorym zdrowie, studentom jasną myśl, żeglującym bezpieczny port, uwięzionym wolność, okradzionym własność, a gubiącym ich zgubę. Kto zresztą zdoła zliczyć tych wszystkich, kto przez ciebie otrzymali pociechę i pomoc, której ciągle obficie udzielasz. Uciekamy się więc ciebie i błagamy o pomoc i radę w tych sprawach, które pragniemy ci przedstawić… (chwila cichej modlitwy).
Polecenie próśb i podziękowań Bogu za pośrednictwem św. Antoniego
Modlitwa na poszczególne dni nowenny
Na pierwszy dzień
O święty Antoni, choć urodzony szlachetnie i w dostatkach, za nic sobie poczytałeś bogactwa ziemskie. Porzuciłeś je natychmiast, skoro tylko usłyszałeś wołanie Boże. Proszę cię, wyjednaj mi u Boga łaskę naśladowania ciebie, bym nie przywiązywał się do dóbr tego świata. Wyjednaj mi również łaskę posłuszeństwa natchnieniom Bożym, które codziennie nawołują mnie do pokuty.
Na drugi dzień
O chwalebny święty Antoni, którego Kościół obdarzył zaszczytnym przydomkiem „męczennika pragnienia” - wyproś mi u Boga łaskę, bym odrzucił wszelkie samolubstwo, a pragnął jedynie chwały Boga Najwyższego, spełnienia Jego świętej woli i zbawienia swej duszy. Wyjednaj mi łaskę, bym zrządzenia Opatrzności przyjmował chętnie, z miłością i spokojem.
Na trzeci dzień
O święty Antoni, mimo swej niewinności bardzo umartwiałeś swe ciało, stałeś się męczennikiem pokuty. Ja zaś mimo tylu upadków i wykroczeń nie chcę się umartwiać i wzdragam się przed pokutą. Bardzo cię proszę, święty i miłosierny mój Opiekunie, racz mi wyjednać u Boga łaskę poprawy grzesznego życia i ducha pokuty.
Na czwarty dzień
O święty Antoni, widok twej pokory, którąś obrał sobie za przewodniczkę życia we wszystkich swych czynnościach, zawstydza mnie. Albowiem ja, który przed Bogiem jestem prochem i niczym, szukam czasem swego wyniesienia, a poniżenia drugich. Odtąd chcę zmienić swe dotychczasowe życie i stać się twym gorliwym naśladowcą. Wyjednaj mi u tronu Najwyższego łaskę ukochania pokory, a znienawidzenia szatańskiej pychy.
Na piąty dzień
O wielki, święty Cudotwórco! Podziwiam twą niezłomną cierpliwość w znoszeniu niezliczonych krzywd i twoją wielką miłość względem prześladowców. Boli mnie i zawstydza niecierpliwość własna, wstręt i nienawiść, jaką żywię w sercu przeciwko tym, którzy mnie w czymkolwiek obrazili. O, jak byłbym szczęśliwy, gdybym za twoją przyczyną otrzymał od Boga dar cierpliwości.
Na szósty dzień
O święty Antoni, twoja niedościgniona uległość Woli Bożej, jakże gorzkim jest dla mnie wyrzutem za niecierpliwość i bunt przeciwko świętym zamiarom Bożej Opatrzności. Chorobę i cierpienie, które Bóg zsyła dla dobra mej duszy, uważam najwyższą karę. Prześladowania, które przecież dają mi okazję do ćwiczenia się w cnocie cierpliwości, uważam za największą niesprawiedliwość.
Uproś mi u Boga, święty mój Opiekunie, cierpliwe znoszenie wszystkiego, cokolwiek na mnie dobrotliwy Bóg raczy zesłać.
Na siódmy dzień
O święty Antoni, przecudna perło dziewictwa, jakże mi daleko do twych wyżyn świętości. Ty pełen żarliwości o zbawienie dusz, postrachem byłeś piekła: a ja grzeszny i nędzny, dając bliźniemu zły przykład, byłem sługą szatana.
Proszę cię, święty Antoni, dopomagaj mi w walce z grzechem w życiu osobistym oraz bym starał się o nawrócenie moich bliźnich.
Na ósmy dzień
O święty Antoni, jakże ja inaczej postępuję od ciebie. Nie czuwam nad zmysłami. Zapominam, że zmysły są właśnie tymi bramami, przez które śmierć wchodzi do mojej duszy. Wyszukuję nawet okazje, by tylko zmysłom dogodzić i tak staję się sprawcą swych duchowych upadków.
Chcę się poprawić, lecz nie znajduję dość sił do zmiany życia. Dlatego proszę cię usilnie o święty mój Obrońco, ulituj nad mym nędznym stanem i wyjednaj mi łaskę u Boga, bym zawsze panował nad swymi zmysłami i umartwiał je tym więc im niżej upadłem.
Na dziewiąty dzień
O święty Antoni, rozważając twą błogosławioną śmierć, pragnę i ja tak szczęśliwie żywot zakończyć z najświętszymi imionami Jezusa i Maryi na ustach. Chciałbym i ja nagrodę otrzymać, lecz mało pracuję, by na nią zasłużyć. Chciałbym odnieść zwycięstwo, lecz nie chcę walczyć. Pragnąłbym cieszyć się z tobą na wieki, lecz nie mam ochoty cierpieć. Słowem, chciałbym się dostać do nieba, ale bez żadnego trudu. Święty mój Dobroczyńco i Opiekunie, zechciej łaskawie przyjąć tę nowennę ku czci twojej odprawioną. Kocham cię całym sercem i ufam, że wyprosisz mi u Boga światło i siły, abym żył prawdziwie po katolicku, a kiedyś osiągnął chwałę niebieską i cieszył się z tobą na wieki. Amen.