św. Antoni

O spowiedzi i pokucie

 

W każdym stuleciu Kościół chlubił się wieloma apostołami konfesjonału. Św. Antoniego, na podstawie jego własnych zapisków oraz dokumentów historycznych, należy zaliczyć do najbardziej niezmordowanych rybaków łowiących ludzi. W ciągu tylu lat służby z pewnością nie brakowało niezwykłych, bądź też dramatycznych wydarzeń. Wyobraźmy sobie, jak musiała je wyolbrzymić i ubar­wić legenda. Oto jak opowiada o nim Benignitas, biografia z końca XIII wieku:

„Pewien mieszkaniec Padwy wyznał, wśród innych grzechów, iż tak mocno kopnął swoją matkę, że upadła na ziemię. Błogosławiony ojciec Antoni, który z całą surowością potępiał wszelką podłość, w uniesieniu niemal ze wstrętem wykrzyknął: Stopa, która uderza ojca lub matkę zasługuje, by ją obcięto! Człowiek ten, nie zrozumiawszy dokładnie jego słów, czym prędzej wrócił do domu i obciął sobie stopę. Wieść o tak srogiej karze rozniosła się po mieście lotem błyskawicy i dotarła również do uszu sługi Bożego. Ten zaś, udawszy się natychmiast do owego człowieka, po gorliwej modlitwie przyłożył odciętą stopę do nogi i uczynił na niej znak krzyża. Zadziwiająca rzecz. Ledwie Święty przyłożył stopę do reszty nogi, nakreślił na niej znak krzyża, po czym dotknął jej swymi świętymi dłoń­mi, a stopa natychmiast przyrosła do nogi. Człowiek wstał radosny i zdrowy, chwaląc i wielbiąc Pana i dziękując św. Antoniemu, który wyleczył go w tak cudowny sposób”.

 

 

 

 



Święty Antoni!

Wielką łaską obdarzył Cię Bóg, czyniąc Cię patronem rzeczy zgubionych i skradzionych. Stroskany przychodzę do Ciebie ufając, że pomożesz mi w odnalezieniu rzeczy zaginionej, której bezskutecznie szukam.

Wspomnij na to, jak wielką łaskę Bóg wyświadczył Tobie, posyłając do Ciebie wszystkich strapionych, ufających, że Twojej modlitwie Bóg niczego nie odmówi. Jakże często się działo, że za Twoim wstawiennictwem umarli otrzymywali życie, błądzący dobrą radę, uciśnieni pociechę, opętani uwolnienie, trędowaci oczyszczenie, więźniowie wolność, podróżujący pewność życia, kalecy zdrowie, okradzeni swój majątek, znajdujący się w niebezpieczeństwie ocalenie, a wszyscy cierpiący - pomoc i pociechę. Także dzisiaj wszędzie doznajemy owoców Twego wstawiennictwa u tronu Bożego.

Wyjednaj mi tę łaskę, abym ja także był jednym z tych, którzy doznali Twojej pomocy. Polecam Twej opiece to, co mi skradziono, a jeżeli zgadza się to z wolą Bożą, to spraw, abym to otrzymał i mógł znowu cieszyć się tym ku Bożej i Twojej chwale.

Amen.